galeria sztukpuk | wydarzenia | galerie | forum-teksty | recenzje | archiwum | linki | kontakt

spis treści; 1; 2; 3; 4; 5; 6; 7; 8; 9; 10; 11; 12; 13; 14

Antoni Szoska

 

 

 

 

 

 

 



09

Jest późny wieczór

 

Jest późny wieczór. Przeglądam kolekcję starych zdjęć zatytułowaną „Niewyraźnie widzę ojca”. Jest to szczególna kolekcja, gdyż nie znajdowała się ona w rodzinnym albumie. Lecz, można powiedzieć, że raczej tkwiła upchana pomiędzy moimi szkicownikami i notatkami pomysłów do scenariuszy przestrzennych(?). Znajdowała się w przybrudzonej kopercie razem z luźnymi kartkami, na których pismem jak-kura-pazurem nabazgrałem odnośne uwagi. Między innymi tę: „niewyraźnie widzę ojca”. Znalazły się tam jeszcze przypadkowo-nieprzypadkowo zdjęcia mojej koleżanki Ellen, rzeźbiarki i buddystki zen ze Stanów z jej podróży do Krakowa i Paryża, kartka z Paryża. Pamiętam, że zrobiła nam ona niegdyś bardzo udany portret fotograficzny całej rodziny z żoną i dwojgiem naszych synów.


Dodam jeszcze, że cały ten zbiór był poklejony lepcem w jakimś na poły zrozumiałym, mniej lub bardziej, szalonym geście. Czyżby kolejny scenariusz przestrzenny? A może jakaś nostalgiczna chwila na podobieństwo szamanistycznych rytuałów Josepha Beuysa?
Zapis na marginesie. Na niektórych zdjęciach-ponieważ oryginalnie zrobione były na błyszczącym papierze-widać niewyraźne odbicie mojej ręki trzymającej cyfrówkę, oświetloną nocną lampą.
Ojciec-artysta. Mój starszy syn też jest artystą, po części również artystą życia. Zaś mój młodszy za nic w świecie nie chciałby być artystą.

"niewyraźnie widzę tatę"

"tato czyści buty"

"albo tak tato czyści buty"

galeria sztukpuk | wydarzenia | galerie | forum-teksty | recenzje | archiwum | linki | kontakt


Copyright by "SZTUK PUK" 2001 - 2005 Kraków , Ryszard Bobek, Filip Konieczny