galeria sztukpuk | wydarzenia | galerie | forum-teksty | recenzje | archiwum | linki | kontakt

spis treści; 1; 2; 3; 4; 5; 6; 7; 8; 9; 10; 11; 12; 13; 14

Antoni Szoska

 

 

 

 

 

 

 



14

Zdjęcia pamiątkowe Quebec

Jak powszechnie wiadomo tego rodzaju zdjęcia dotyczą jakiś miejsc czy wydarzeń szczególnych. Wielu z nas ma takie swoje zdjęcia zwykle rodzinne bądź turystyczne, bądź towarzyskie, do których od czasu do czasu wracamy by niejako na nowo przeżyć te niezapomniane chwile życiorysowe. Niektóre z nich zabawne, niektóre smutne czy poważne. Też.
Moje zdjęcia pochodzą z artystycznego pobytu w Quebek gdzie w ramach polsko-kanadyjskiej wymiany Kraków-Quebec byłem wraz z grupą krakowskich performerów oraz artystów innych mediów we wrześniu 2005 roku. Choć w zdjęciach skupiam się tylko na performerach, gdyż to właśnie dotyczy mnie osobiście- pamiątkowo.
W grupie performerskiej było pięcioro artystów Małgorzata Butterwick, Diana Dyjak Montes de Oca, Artur(Arti)Grabowski, Paweł Górecki, Czesław(Czet)Minkus, i ja Antoni(Porterasz)Szoska("Szozka"). Każde z nas wykonało po dwa wystąpienia, jedno w centrum sztuki aktualnej Le Lieu drugie uliczne( o kryterium ulicznym piszę osobno w SPAM. Art.pl). Miejsce uliczne samo w sobie warte jest pamiątkowego zdjęcia i wspomnienia. Znajdowało się ono pod nieskończonym mostem drogowym, który ślepo wbijał się w twardą skałę, jaka pojawiła się na jego drodze. Taki, można powiedzieć, nieoczekiwany performans architektoniczny dla większej atrakcji pokryty kolorowymi graffiti, które stanowiły spektakularne tło dla naszych wystąpień.
Z tych naszych wystąpień powstało sporo zdjęć szczególnie autorstwa Pawła Chawińskiego, który jako kurator a zarazem artysta parający się fotografią, miał niepowtarzalną okazję przyjrzeć się nam okiem swojej legendarnej, bo pamiątkowej cyfrówki. Należą do nich również robione z niekłamanym zaangażowaniem zdjęcia kanadyjskiego artysty Francis Arguin i moje własne(podpisane tytułem mojego wystąpienia "what was zen good for In my performance art ").
Ponieważ dotyczą one w większości wystąpień performansowych zwykle traktowanych jako dokumentacja akcji to zachodzi pytanie czy to coś zmienia, jeśli potraktujemy je pamiątkowo? Taka, dajmy na to, zmiana punktu widzenia z dokumentu na pamiątkę? Czy jest to pewien skok jakościowy z obszaru tego, co bezduszne-obiektywne do obszaru osobowego, subiektywnego, bo na coś takiego sobie pozwalam? Pozwalam sobie na pewne przesunięcie akcentu ze sztuki z powrotem do życiorysowego. Jakkolwiek pamiątkowo tu i ówdzie wynajdując jakiś szczegół w ramach-jak to kiedyś w jednym ze swoich wystąpień określiłem-"Kilku ćwiczeń ze szczegółem przed premierą". Zatem proponuję nostalgiczno-sentymentalną zabawę z trój-czasem, kiedy to w mojej projekcji zakładam, że może nadejść taki dzień, w którym z tego bałaganu wzruszeń i punktów orientacyjnych w hipotetycznym chaosie narodzi się tańcząca gwiazda.
Zdjęcia pamiątkowe Quebek-New York. A oto i niektóre z nich:
Cala nasza szóstka stworzyła wielobarwną mozaikę różnych wykonań. Moje zdjęcia pamiątkowe pozwalają mi na ominięcie opisu całego wystąpienia poszczególnych performerów i skupienie się jedynie na tym, co zwróciło moją performansową uwagę gdyż sam byłem integralną częścią tych wydarzeń, które toczyły się na ogół w szybkim tempie. I tak, podczas performansu Małgosi w galerii byłem do tego stopnia pochłonięty myślami o swoim wystąpieniu, które miało miejsce zaraz po niej, że nawet nie zauważyłem biustonoszy, które zdejmowała spod bluzki i wieszała na oparciach krzeseł. Rzuciło mi się w oczy jedynie jej flamenco na stole. Dopiero przeglądając zdjęcia pamiątkowe zwróciłem uwagę na biustonoszowy szczegół. Zakochana Małgosia Butterwick czasami nosi T-shirt z nadrukiem "Make Love, Not Art." Tu na zdjęciu podczas performansu tańczy flamenco na stole. Jej performans uliczny również miał charakter zabawowy, lecz tym razem z tragicznym podtekstem pod postacią martwego gołębia w nawiązaniu do martwego zająca Beuysa i związanego z tym pytania, "W jaki sposób wyjaśnić obrazy martwemu zającowi". W przypadku martwego gołębia Małgosi pozostało tajemnicze "jak wyjaśnić?"
Podobnie jak z Małgosią było również z Pawłem w LeLieu, jeśli idzie o moje śledzenie ich wystąpień na bieżąco. W jego przypadku dzięki zdjęciom mam okazję przyjrzeć się bliżej rysunkowi na jego nagich plecach wykonanemu przez jednego z uczestników jego performansu. Z kolei moment najbardziej medytacyjny w ascetycznych performansach Pawła uchwyciłem na zdjęciu z jego ulicznego wystąpienia, na którym to ledwo widoczny, bo znacznie oddalony od publiczności siedzi pośród betonowej konstrukcji pokrytej graffiti
Arti jak zwykle tryskał pomysłami niczym Pollock na swoim płótnie podczas action painting. Jego performans galeryjny odbywał się zaraz po moim, dlatego mogłem go śledzić będąc bardziej zrelaksowanym. Poza tym był on na tyle głośny, że wręcz wymuszał uwagę. Była to, zresztą, świadoma strategia artysty. Największe wrażenie wywarł na mnie, jak to określam, "krok performansowy", gdy performer z głową zanurzoną w akwarium usiłuje, pod lupą, głośno przeczytać tekst z książki Toma Clancy "Polowanie na Czerwony Październik" generalnie na temat dramatycznego ciśnienia we wnętrzu łodzi podwodnej podczas katastrofy. Jego performans był, bowiem na temat ciśnienia, nacisku, siłowania się zarówno w dramatycznej, czy wręcz katastroficznej formie, jaki w znaczeniu zabawowym. Oba znaczenia się ze sobą przenikały. Natomiast w performansie ulicznym wykonał on, między innymi, interesujący krok mimetyczny nawiązując do graffiti. Mianowicie posprejował swój nagi tors wraz ze swoją głową.
Niespodzianką były wystąpienia Diany i Czeta. Diana wykonała tak zwany durational performance, podczas którego przez kilka dni mieszkała w zamkniętej galerii specjalnie do tego celu przystosowanej i nawiązała do prastarego azteckiego rytuału umierania i odradzania się. Zdjęcia pamiątkowe z jej wernisażu-rytuału należą niewątpliwie do bardzo malowniczych co zawdzięczamy starannie przygotowanej przez artystce scenografii i rekwizytom. Niewątpliwie jej praktyka konserwatorska odegrała tu nie tylko warsztatową rolę ale i wzniosła się na wyżyny sztuki. Jej performans był połączeniem azteckiego rytuału z, jak się okazało na wernisażu, neodadaistyczną zabawą w przebierankę w jej ciało za pomocą uprzednio przygotowanego kostiumu. Tak więc można było założyć jej nogi, jej tors czy jej twarz.
Czet z kolei, wskutek niespodzianki, którą zgotował mu skomplikowany sprzęt elektroniczny i niestety częściowo ekipa techniczna, ostatecznie wykonał coś pomiędzy koncertem wizualno-jazzowym z trąbką w białym kapeluszu a performansem zawsze przecież zagrożonym, że się nie uda. Podczas wykonania jako postać wyróżniająca się zespole(pozostali muzycy, jedni z najlepszych jazzmanów w Quebec) poruszał się z gracją awangardowego muzyka niczym John Cage celebrujący swoje anty koncerty. Chociaż reklamowano go w Quebek jako polski odpowiednik Loie Anderson. Może i było coś na rzeczy jeśli by wziąć pod uwagę jej wczesne improwizowane "wpadki".
No i wreszcie zdjęcia pamiątkowe jakie wybrałem w związku ze swoimi wystąpieniami obrazują wspomniane wcześniej kroki performansowe, do których jestem jakoś sentymentalnie przywiązany. A propos sentymentalnego, to w jednym z tekstów na ten temat dokonuję rozróżnienia między sentymentalnym w obliczu obecności bądź przywołania przedmiotu uczucia, a nostalgicznym w obliczu jego braku. W tym miejscu mógłbym opublikować tę różnicę jako swego rodzaju definicję zdjęcia pamiątkowego naznaczonego sentymentalno-nostalgiczną ambiwalencją. Zatem moje kroki performansowe na zdjęciach pamiątkowych zmieszane z grafiką performansową to między innymi szataCHAOTIC czyli kostium składający się z buddyjskiej szaty koreańskiego mnicha buddyjskiego wraz z przyczepionymi doń obiektami graficznymi. Dodam tylko, że w jej posiadanie wszedłem całkiem legalnie i zgodnie z tradycją. Jest też "głupie radio", którego tu ani nie widzimy, ani nie słyszymy, ale które niejako powstało na podobnej zasadzie jak szataCHAOTIC nagrane ze strzępów, śladów, fragmentów głośnych, głośniejszych i wyciszonych też. Po angielsku będzie Strictly Personal Cacophony.
Zdjęcia pamiątkowe z mojego performansu to również te, które zrobiłem w swoim ulicznym wystąpieniu poszczególnym osobom trzymającym w rękach dyktafon z głośniczkiem, żeby było głośniej oraz ksero zdjęcia pamiątkowego z mojej kolekcji. Każdemu zdjęciu towarzyszyło moje klaśnięcie nawiązujące do dźwiękowych aspektów nie obcej mi praktyki zen jak również do absurdalnych gestów od których roi się w spisanych rozmowach mistrza z uczniem a także w antysztuce.
Zdjęcia pamiątkowe,
I tak oto,
Ten rok,
Ma się ku końcowi,
("Wot żizń,
A toże isskustwo
-biez vodki nie razbieriosz"),
A ja?
Przeglądam zdjęcia pamiątkowe.

Szo(z)ka, tak przez pomyłkę napisali moje nazwisko Kanadyjczycy z Quebek. Sorrki.


Arti-Graffiti arti-czyta-clancy-pod-cisni
Arti-Graffiti.jpg arti-czyta-clancy-pod-cisni.jpg
arti-glosno-czyta-ksiazke-c arti-na-koniec-swojego-perf
arti-glosno-czyta-ksiazke-c.jpg arti-na-koniec-swojego-perf.jpg
awhat-was-zen-good-for-in-m cialopublikacja-z-artim
awhat-was-zen-good-for-in-m.jpg cialopublikacja-z-artim.jpg
cizlopublikacja-zen-quebec co-nazywam-uderzeniem-zen-a
cizlopublikacja-zen-quebec.jpg co-nazywam-uderzeniem-zen-a.jpg
diana-pod-urokiem-zdjec-Paw diana-w-specjalnie-przygoto
diana-pod-urokiem-zdjec-Paw.jpg diana-w-specjalnie-przygoto.jpg
diana-z-medytacyjnym-spokoj efekt-prostego-uzycia-proje
diana-z-medytacyjnym-spokoj.jpg efekt-prostego-uzycia-proje.jpg
gra-malgosi-z-martwym-goleb jedno-z-najlepszych-rozwiaz
gra-malgosi-z-martwym-goleb.jpg jedno-z-najlepszych-rozwiaz.jpg
jeszcze-raz-czet-w-niezwykl komunia
jeszcze-raz-czet-w-niezwykl.jpg komunia.jpg
koncert-Czeta-stal-sie-nioc krok-performansowy-do-STUPI
koncert-Czeta-stal-sie-nioc.jpg krok-performansowy-do-STUPI.jpg
krok-performansowy-szataCHA moj-krok-performasowy-uchwy
krok-performansowy-szataCHA.jpg moj-krok-performasowy-uchwy.jpg
moj-what-was-zen-good-for-i mozna-powiedziec-ze-perfor
moj-what-was-zen-good-for-i.jpg mozna-powiedziec-ze-perfor.jpg
pamiatkowa-pocztowka-dla-ri papierowy-tygrys-glosne-kla
pamiatkowa-pocztowka-dla-ri.jpg papierowy-tygrys-glosne-kla.jpg
pawel-medytuje-pod-betonowy pawel-z-rysunkiem-na-ciele-
pawel-medytuje-pod-betonowy.jpg pawel-z-rysunkiem-na-ciele-.jpg
performansowe-biustonosze-m performansowe-flamenco-gosi
performansowe-biustonosze-m.jpg performansowe-flamenco-gosi.jpg
plakat-villes-anciennes-art podczas-koncertu-Czeta-Mink
plakat-villes-anciennes-art.jpg podczas-koncertu-Czeta-Mink.jpg
posprejowany-Ari,-graffiti- rozmowa-z-artim
posprejowany-Ari,-graffiti-.jpg rozmowa-z-artim.jpg
szataCHAOTIC-z-siakuchaczi- tors-diany-wraz-z-maska-nal
szataCHAOTIC-z-siakuchaczi-.jpg tors-diany-wraz-z-maska-nal.jpg
what-was-zen-good-for-in-my what-was-zen-good-for-in-y-
what-was-zen-good-for-in-my.jpg what-was-zen-good-for-in-y-.jpg
zdjecia-pamiatkowe-moje zdjecia-pamiatkowe-uzyte-w-
zdjecia-pamiatkowe-moje.jpg zdjecia-pamiatkowe-uzyte-w-.jpg
zencialopublikacje-ona  
zencialopublikacje-ona.jpg  

galeria sztukpuk | wydarzenia | galerie | forum-teksty | recenzje | archiwum | linki | kontakt


Copyright by "SZTUK PUK" 2001 - 2005 Kraków , Ryszard Bobek, Filip Konieczny