Adam Kieniewicz Małgorzaty Rudowicz „de rudee” MINIATURY KAZIMIERZA MACHOWINY – MALARZA NASWTROJU W VIS a` VIS Włodzimierz Val Giełgud - Afryka - zdjęcia pochodzące z ostatniej dekady XIX wieku Wycinanki Elżbiety Majewskiej-Hernandez SIELANKOWE, LIRYCZNE KARTONY DE RUDEE INSTYTUCIE fRANCUSKIM W kRAKOWIE BAŚNIOWY ŚWIAT EWY BAJEK - CZYLI „SNIADANIE NA TRAWIE” | ULEGŁE FORMY KOBIECOŚCI Tym razem galeria „Panorama” przy dworze w Tomaszowicach gości w swych eleganckich wnętrzach nieprzeciętną artystkę. Jest nią Małgorzata Rudowicz de rudee, która eksponuje swoje rysunki, grafiki a także oryginalne w technice emaliowane płyty mosiężne . Uzupełnieniem artystycznej prezentacji artystki stała się poezja w efektownym wykonaniu Janiny Błońskiej, jak i w postaci krótkiego filmu. Z prezentowanych na wystawie prac emanuje ładunek emocji równoważony tematem czy opowieścią, której nie znamy, ale którą możemy dopowiedzieć w trakcie obcowania z dziełem. Artystka stylistycznie operuje mnogością zaskakujących odrębności i oryginalności kształtów. Dotyczy to szczególnie tych dzieł w których de rudee w twórczy sposób transponuje formy erotycznej sztuki wschodniej. Wyobrażenia i treści są niepowtarzalne, bowiem swoją niezwykłą podróż w głąb siebie Rudowicz odbywa samotnie. Jej rysunki mogą być ilustracjami do tekstu literackiego, ale też wiele prac jest samoistnie dekoracyjnych. Wijąca się linia, czasem finezyjnie delikatna, czasem multiplikowana w drobne lub grube kreski, które wydają się uniwersalnym środkiem do objęcia i zrelacjonowania wszystkiego. Co się tyczy figur ludzkich, czasem wyrażonych czarną płaską plamą –zaskakująco erotycznie uproszczonych – zbliżają się niepokojąco do powierzchni obrazu, jakby chciały wyjść poza statycznie lśniące tło mosiężnej blachy krytej emalią. Pokonują płaski świat ukrytej głębi i ruchu. Nawet jeśli artystka przekształca obserwowaną rzeczywistość w sposób poetycki, czy też interpretuje obserwowane zjawiska nasycając je siłą swych przeżyć , zawsze obraz ten jest prawdziwy, zawiera autentyczny a jakże liryczny przekaz . Nieodparcie nasuwa się wrażenie ze Małgorzata Rudowicz unowocześniła w całej formie „Le Belle Epoque”, która, jak wiemy, odnosiła się do początku XX w.. Wyrazem tego jest jakże trafny termin „Art Nouveau”, który z całą wyrazistością pojawia się w tytule cyklu ręcznie drukowanych litografii : „De Nouveau Art Nouveau „. Faliste linie,płaskie plamy asymetrycznie wdzierają się w świat organiczny ,świat kobiety,świat erotyki. Jako bywalec galerii PANORAMA przy dworze w Tomaszowicach doceniam wyrobiony gust artystyczny gospodarza tego miejsca i gorąco polecam FORMY ULGŁE Małgorzaty Rudowicz de rudee .Spotkacie się z wydarzeniem nieuległym przeciętności. A. K |
home | wydarzenia | galeria sztukpuk | galerie | recenzje | forum-teksty | archiwum | linki | kontakt |