magazyn sztuki



Adam Kieniewicz



GABA HERMAN W „PRZEDZIALE” 


ULEGŁE FORMY KOBIECOŚCI

Małgorzaty Rudowicz „de rudee”

w Galerii „PANORAMA”


MINIATURY KAZIMIERZA MACHOWINY – MALARZA NASWTROJU W VIS a` VIS


Włodzimierz Val Giełgud - Afryka - zdjęcia pochodzące z ostatniej dekady XIX wieku


DREAMS – MICHAŁA GIEDROJCIA


Grafika komputerowa

Piotra & Bartosza Weberów

w barku kawowym "Rio".


Wycinanki Elżbiety Majewskiej-Hernandez


B A B A   W   K R U C H C I E

Rysunki Iwony Siwek – Front


SIELANKOWE, LIRYCZNE KARTONY DE RUDEE INSTYTUCIE fRANCUSKIM W kRAKOWIE


BAŚNIOWY ŚWIAT EWY BAJEK  - CZYLI „SNIADANIE NA TRAWIE”


„ENEASZ I DIOGENES”

CZYLI OBRAZY BOGUMIŁA KSIĄZKA

W „OTWARTEJ PRACOWNI”


„SAMOTNOŚĆ WE DWOJE”

Gaba Herman w Galerii Floriańska 22

ULEGŁE FORMY KOBIECOŚCI


Tym razem galeria „Panorama” przy dworze w Tomaszowicach  gości  w swych eleganckich  wnętrzach nieprzeciętną artystkę.

Jest nią Małgorzata Rudowicz de rudee, która eksponuje swoje rysunki, grafiki a także oryginalne w technice emaliowane płyty mosiężne .

Uzupełnieniem artystycznej prezentacji artystki stała się poezja w efektownym wykonaniu Janiny Błońskiej, jak i w postaci krótkiego filmu.

Z prezentowanych na wystawie prac emanuje ładunek emocji równoważony tematem czy opowieścią, której nie znamy, ale którą możemy dopowiedzieć w trakcie obcowania z dziełem.

Artystka stylistycznie operuje mnogością zaskakujących odrębności i oryginalności kształtów. Dotyczy to szczególnie tych dzieł w których de rudee w twórczy sposób transponuje formy  erotycznej sztuki  wschodniej.  Wyobrażenia i treści są niepowtarzalne, bowiem swoją niezwykłą podróż w głąb siebie Rudowicz odbywa samotnie.

Jej rysunki mogą być ilustracjami do tekstu literackiego, ale też wiele prac jest samoistnie dekoracyjnych. Wijąca się linia, czasem finezyjnie delikatna, czasem multiplikowana w  drobne lub grube kreski, które wydają się uniwersalnym środkiem do objęcia i zrelacjonowania wszystkiego. 

Co się tyczy figur ludzkich, czasem  wyrażonych czarną płaską plamą –zaskakująco erotycznie uproszczonych – zbliżają się niepokojąco do powierzchni obrazu, jakby chciały wyjść poza statycznie lśniące tło mosiężnej blachy krytej  emalią. Pokonują  płaski świat ukrytej głębi i ruchu.

 Nawet jeśli  artystka przekształca obserwowaną rzeczywistość  w sposób poetycki, czy też interpretuje obserwowane zjawiska nasycając je siłą swych przeżyć , zawsze obraz ten jest prawdziwy, zawiera autentyczny  a jakże liryczny przekaz .

 Nieodparcie nasuwa się wrażenie ze Małgorzata  Rudowicz unowocześniła w całej formie „Le Belle Epoque”, która, jak wiemy,  odnosiła się do początku  XX w.. Wyrazem tego jest jakże trafny termin „Art Nouveau”, który  z całą wyrazistością  pojawia się w tytule cyklu ręcznie drukowanych litografii : „De Nouveau Art Nouveau „.  Faliste linie,płaskie plamy asymetrycznie wdzierają się w świat organiczny ,świat kobiety,świat erotyki.

Jako bywalec galerii PANORAMA przy dworze w Tomaszowicach doceniam wyrobiony gust artystyczny gospodarza tego miejsca i gorąco polecam FORMY ULGŁE Małgorzaty Rudowicz de rudee .Spotkacie się z wydarzeniem nieuległym  przeciętności.                                                               

A. K


home | wydarzenia | galeria sztukpuk | galerie | recenzje | forum-teksty | archiwum | linki | kontakt