Przepraszamy, ale wydarzenie zostało zakończone i nie można potwierdzić w nim udziału lub cokolwiek zmienić.
Szczegóły
"Wystawa jest spotkaniem dwóch światów, wyrażanych poprzez fotografię oraz małe formy rysunku z malarstwem. To dwa punkt.."Wystawa jest spotkaniem dwóch światów, wyrażanych poprzez fotografię oraz małe formy rysunku z malarstwem. To dwa punkty widzenia, dwa schematy myślowe, a jednak eksplorujące wiele wspólnych zagadnień, obszarów.
Intencją kompozycji naszej wystawy jest ujawnienie zbieżności dwóch światów zatrzymanych na granicy strefy realnej i czysto wyobrażeniowej, próbujących oswajać w przestrzeni to, co nienazwane, obnażając zarazem rzeczywistość z codziennej „nadbudowy” w celu ukazywania egzystencji czystej, dzięki której możliwe jest zanurzanie w samotności, w kontemplacji.
Dotychczas nasze prace nie były zestawiane ze sobą w dialogu. Powstały wiele lat temu i, co ważne, w autonomii tworzenia, bez wzajemnych relacji. Dopiero wspólne ich odnajdywanie, kojarzenie ze sobą sprowokowało do spotkania na nowej płaszczyźnie dialogu, ukazując tym samym niepokojąco spójne patrzenie na rzeczywistość i emocje, z których złożony jest człowiek.
Prawdopodobnie sztuka jest dla nas płaszczyzną budowania rzeczywistości bazującej na zbliżonych do siebie warstwach znaczeniowych, skojarzeniowych, dzięki czemu wyrażamy świat poprzez podobne motywy, przejawy, symbole…
Kreowane przez nas światy funkcjonują wraz z podobnymi rekwizytami, „aktorzy” odgrywają tu jakby bliskie sobie sceny, a nowo powstały dialog nie powoduje znaczących napięć, kontrastów, wyzwala raczej relacje o znaczeniu pokrewnym, jednoimiennym.
Ważnym przesłaniem jest tu pojedynczy, wyalienowany człowiek, istniejący wobec otoczenia przepełnionego pustką i wieczną ciszą, z którą nawiązuje swoiste relacje. Istotne jest jego spojrzenie w dal, może nawet w otchłań. Pokrewne w wyrazie scenerie przedstawiają światy alternatywne, niecodzienne, wyobcowane, jakby zatrzymane i wyabstrahowane z codziennego biegu, który zagłusza to, co pierwotne, co zastane. Z tej perspektywy rzeczywistość zdaje się odrzucać relatywizujące spojrzenie na świat, jest niczym zaczyn - absolutny punkt odniesienia – wolny od wszelkiej struktury cywilizacyjno-społecznej."
A. Rudzka-MiazgaWięcej