(…) mój „Jednorożec”, po wrocławskiej wystawie, zniknął na rok, ale powraca teraz dla krakowskiej i nowohuckiej publiczności w formie wystawy. Powraca również dla mnie, znowu panosząc się i przebiegając wolne przestrzenie mojej wyobraźni…
Jednorożec uwalnia mnie, moją wyobraźnię, konstytuuje to,...(…) mój „Jednorożec”, po wrocławskiej wystawie, zniknął na rok, ale powraca teraz dla krakowskiej i nowohuckiej publiczności w formie wystawy. Powraca również dla mnie, znowu panosząc się i przebiegając wolne przestrzenie mojej wyobraźni…
Jednorożec uwalnia mnie, moją wyobraźnię, konstytuuje to, co za chwilę pryśnie jak mydlana bańka, a co jest dla egzystencji człowieka nieodzownym imperatywem działania i zachwytu nad wszystkim, co stworzone we wszechświecie i na planecie Ziemia… Zatem po raz kolejny powraca i jego przedstawienia rysunkowe będą miały zróżnicowaną formę, na ile tylko potrafię formalnie poszerzyć to obsesyjne krążenie wokół jego szyi, tułowia, nóg, głowy i rogu, które – dla mnie rysującego – są tworzywem sprzężonym z organicznością mojej emocjonalnej oraz intelektualnej imaginacji…