( kilka refleksji na temat wystawy zbiorowej
pedagogów z Liceum Plastycznego ( Zespół
Państwowych Szkół Plastycznych w Krakowie
w Galerii Floriańska 22 – czynna do 14 marca br.)
Rozpiętość dat urodzin uczestników wystawy ( biorę pod uwagę tylko mężczyzn - jak powszechnie wiadomo kobiet lata się nie imają – jest bardzo zróżnicowania. Od Zbyszka Bielawki ( 1953 aż po rok 1989 - Krzysztofa Borkowskiego i Juliusza Kosina).
Przystanek autobusowy był o tyle pusty, gdyż jedynie trzynaścioro artystów oczekiwało na środek komunikacji miejskiej mający zawieźć ich do popularnego „Plastyka”, czyli sławnego nie tylko w Krakowie Liceum Plastycznego z 75 – letnią tradycją założonego w 1946 roku przy ulicy Juliusza Lea 18 ( jeszcze niedawno Feliksa Dzierżyńskiego) .
Pierwszym dyrektorem szkoły był historyk sztuki Włodzimierz Hołdys, poprzez malarza Józefa Kluzę, któremu szkoła zawdzięcza nowe lokum przy ul. Mlaskotów 6.
W 1966 roku otwarto na potrzeby szkoły artystycznej gmach główny , według wzorów Bauhausu., otoczony ogrodem gmach główny wraz z pracowniami artystycznymi.
Dzisiaj „artystami” a przede wszystkim uzdolnioną młodzieżą „Rządzi” w Liceum wybitny grafik i malarz – i nie tylko – Małgorzata Hołówko.
Na marginesie – z moich bliskich przyjaciół ukończyli tę szkołę Jerzy Trela i niestety nieżyjący już Marek Walczewski, ale na pewno było ich dużo więcej.
Jak można się domyślić ( bez specjalnego wysiłku) jest tylko małym wycinkiem przebogatej twórczości każdego z wystawiających którzy, wiadomo demokracja, zostali poproszeni o samodzielny wybór dzieł na wystawę.
Powstał więc niesamowity konglomerat obejmujący malarstwo, rysunek, grafikę, rzeźbę fotografie i instalacje.
Jakże – oczywiście – na korzyść różni się ta wystawa od momentalnej pomyłki jaką był w grudniu ub. spęd wszystkiego co tylko żyje i jeszcze potrafi utrzymać pędzel, temperę lub dłuto w ręce zademonstrowane w Pałacu Sztuki pod pompatycznym tytułem „Trzeci Salon Bożonarodzeniowy” przypominającego zburzony Pałac Zimowy po zawierusze końca roku 1917.
Bardzo wysoki poziom przedstawionych prac w Galerii przy Floriańskiej 22 uzmysławia nam, iż na kilkudziesięciu metrach kwadratowych, można stworzyć wybitną wystawę, która na pewno zostanie na długo zapamiętana nie tylko przez okazjonalnych widzów.
Wystawę można zwiedzać codziennie od godziny 10.00 aż do ostatniego widza.