bieżąca
wystawa |
Mambo Spinoza
Artyści: Monika Chlebek, Dawid Czycz, Tom Verninnen, Ziemowit Kmieć, Cecylia Malik, Monika Szwed, Zbigniew Makowski, Jarosław Modzelewski i inni.
od 7 lipca 2010
fotorepotaż z wernisażu (fot B.P. i R.B.)
Mambo - wiadomo, taniec: Havana, lata 40. La Tropicana Dance Club, swing, akrobatyczne figury, precyzyjny ruch. A Spinoza?
Spinoza
nie imię to dziewczyny
Spinoza
to nie z importu lek
- próbowali wyjaśniać p.t. publiczności lekko zapomniani dziś panowie Jeremi Przybora i Jerzy Wasowski. Również i my zadajemy sobie to pytanie, które nurtowało ich przed pół wiekiem, a w tej chwili znowu brzmi aktualnie:
"Czy nie powinna już przenikać
do wystaw inna tematyka?
Czy nie czas tamtej przerwać przerwą (...) ?"
Więc nie voyeuryzm i nie gender, nie homofobia i nie kolonializm, nie bezdomni i wykluczeni, nie meczety i nie synagogi. Przerwa. Przerwa na lato.
Wystawę rozpocznie 266 wejście na drzewo w wykonaniu Cecylii Malik. Co dalej?
Skok w nieznane, bez asekuracji. Gorące rytmy lata przyprawione - do smaku - szczyptą filozofii.
Podziwiać będą cudzoziemcy
Francuzi , Włosi, Szkoci, Niemcy
że Polak, nawet kiedy gwiźnie,
już filozofii liźnie!
Zobaczymy obrazy i obiekty, filmy i fotografie, zestawione tak, jak Spinoza budował swoje "propozycje" - krótkie zdania, w których dwa pojęcia są połączone jedną relacją logiczną, bez komentarza ze strony autora, co oczywiście otwiera pole do interpretacji. Zawartość wystawy będzie się zmieniać kilka razy w ciągu wakacji
|
wydarzenia |
JACEK ZIEMINSKI
Co robi malarz we wnetrzu
od 28 maja 2010
fotorepotaż z wernisażu
Co zobaczymy na wystawie?
Na wystawie w Zderzaku zobaczymy obrazy i pieknie pomalowane przedmioty, które byly zwyklymi meblami, ale odkad zostaly pomalowane, staly sie czyms wiecej - obrazami malarza-optymisty.
"Ja nie robie mebli, ale zrobilem cos takiego, co chcialbym miec" - mówi malarz. Faktycznie, meble sa "jak namalowane", sa jak z bajki o malarzu, który potrafi wyczarowac rózne przedmioty. I wszystkie pochodza z domu malarza. W domu malarza, o którym powiemy nizej, jest takich mebli wiecej. Caly dom malarza jest nowoczesna bajka, stojaca na skraju lasu.
Kim jest Jacek Zieminski?
Jacek Zieminski jest najbardziej niedocenionym malarzem pokolenia nowej ekspresji. Zawsze byl esteta i lata 80., burzliwe i gadatliwe, zaczal od skromnych obrazów malowanych w jasne paski. Potem dostosowal sie do niezdrowego klimatu i malowal wielkie kolubryny, na których pojawialy sie gigantyczne ziemniaki zalewane falami oceanu, wieloryby, ponure wyspy, wielkie gruszki, ukochane konie stojace nieruchomo w morskich grotach, a nawet zona artysty - naga i wchodzaca w zólte fale na czworakach jak iguanodon.
Kiedy w latach 90. klimat sie poprawil, Zieminski wrócil do pisanek... |
Jerzy Kałucki
Nowe obrazy
od 15 stycznia 2010
fotorepotaż z wernisażu (fot.B.P.) |
WARSZTATY Z WRÓBLEWSKIM
PRACE I INTERPRETACJE
oraz na premiere ksiazki Jana Michalskiego pt. "Chlopiec na zóltym tle. Teksty o Andrzeju Wróblewskim"
od 7 listopada 2009
fotorepotaż z wernisażu (fot J.Ś. )
Wystawa Warsztaty z Wróblewskim ukaze wedrówke motywów symbolicznych obecnych w sztuce Andrzeja Wróblewskiego.
Na przykladach ryby, spirali, matki widz bedzie mógl sledzic przemiany tych motywów. Oryginalne dziela artysty zestawione beda z reprodukcjami i cytatami ze sztuki swiatowej: modernistycznej, archaicznej, prymitywnej.
Warsztaty z Wróblewskim sa rzadkim typem wystawy, która jest próba hermeneutyki twórczosci artysty i wprowadza widza w kolejne kregi interpretacji.
Zapraszamy! |
"Sprawy
Prywatne"
Katarzyna Sobczuk, Bettina Bereś,
Beata Stankiewicz i Lorenzo Brusci
Od 19.06.2009 do 18.07.2009
fotorepotaż z wernisażu |
WOJCIECH GLOGOWSKI
Ping pong
(z okazji wystawy "Ping pong" w galerii Zderzak)
Przedstawienie jest proste jak z elementarza.
Rzeczowy sposób namalowania "tematu" moze prowokowac równie konkretne pytania: dlaczego to? dlaczego tak?
Unikam odpowiedzi na takie pytania. Nie wiem dlaczego cos sie w obrazie pojawia, a z wielu mozliwosci kontynuowane sa tylko niektóre.
Na poczatku jest przypomnienie. Déja vu.
Zostaje zassane emocjonalne paliwo - czas zaczyna plynac inaczej.
Moge ten stan porównac do wagarów nad rzeka.
Katalizatorem jest specyficzne kuglarstwo (malarstwo): kontrasty, swiecenia, zalamania i zaokraglenia.
Obraz nabiera ciala a historia ujawnia sie wraz z calym dobrodziejstwem inwentarza.
Ale czy to tak wlasnie bylo, czy mogloby byc albo dopiero bedzie?
Zapewne tak! chociaz wrazenie pewnego niespelnienia zawsze pozostaje...
Zyje we Wroclawiu, w samym srodku miasta, w kamienicy z wielkim, wielobarwnym swietlikiem, pamietajacej czasy, gdy jej sienie nie smierdzialy szczynami. Mieszka w wysokich pokojach wsród starych mebli i rodzinnych wspomnień, lecz obrazy, które maluje, sa od nich starsze - umieszcza je w czasie zaprzeszlym. Pracuje meczaco wprost wolno, kladac tygodniami warstwe za warstwa - im wiecej czasu odlozy sie w warstwach, tym lepiej.
Figury kobiet na obrazach maja przewaznie jego rysy.
Osobe Wojciecha Glogowskiego, slabo znana szerszej publicznosci, ukaze wyrazisciej porównanie z osoba innego malarza, od lat stojacego w blasku jupiterów sceny artystycznej. Glogowski koleguje z Grzegorzem Sztwiertnia w Otwartej Pracowni, krakowskim stowarzyszeniu artystów, dlatego do wydobycia go z pólmroku uzyjemy, prawem kontrastu, sylwetki tego cenionego malarza i akademika.
Sztwiertnia: wiek sredni, studiowal w pracowni Nowosielskiego na krakowskiej Akademii, czyli w oczach kogos takiego jak Glogowski, siedzial posrodku sadu i napychal sobie kieszenie zlotymi jablkami.
Glogowski: wiek sredni, studiowal w Zakladzie Wychowania Plastycznego w Kaliszu, marzyl o hesperyjskich ogrodach malarstwa i o rozmowie z Nowosielskim, w oczach studenta z Kalisza - Wielkim Ogrodniku.
Ten: karnacji jasnej, rózowej, owal twarzy wypukly, oko blyszczace, pelne, niebieskie.
Tamten: karnacji ciemnej, oliwkowej, twarz krzywa, zeby wielkie, oko piwne, matowe, miekkie o znacznej grazeli.
Ten: wzrostu miernego, budowy silnej, zwawy, krzepki, pracowity, miłosnik czosnku i kwasu.
Tamten: wzrostu miernego, zazywny, powolny, zamyslony, milosnik pralinek i mocnej kawy.
Ten: elokwentny, blyskotliwy, afektowany, usmiechniety wyzywajaco, pragnie sie podobac, chce sadzic, orzekac, kierowac.
Tamten: cichy, skryty, jakala, samotnik, usmiechniety przepraszajaco, zagubiony i nieszczesliwy w milosci.
Ten: maluje czystymi kolorami - duzo bielami, rózami, srebrzystosciami, jasnymi tonami owocowymi. Scisla ekonomia barw wyróznia go sposród ogólu polskich malarzy.
Tamten: paleta bardzo ciemna, tony brunatne, zielenie bagienne, granaty, karminy, które kontrpunktuje jasniejszymi kolorami lila, perly lub kosci sloniowej. Nikt poza nim nie nawiazuje z taka czuloscia do poczernialych barokowych malowidel.
Ten: umiejetnie i precyzyjnie przenosi fakty empiryczne - najczesciej wizualne okrucienstwa ze sfery medycyny, przemyslu lub historii - w sfere dobra-piekna-prawdy. Intelektualista myslacy systemowo, obiektyk i humanista. Jego sztuka jest wstepem do nowej antropologii.
Tamten: przesyca obrazy swoja jaznią, zyje po drugiej stronie lustra, poza terrorem historii, nie czerpie niczego z empirii, zajety gra wlasnej wyobrazni i religia serca, "jak na wagarach nad rzeka"... Jego sztuka jest wstepem do niego samego.
Ustawmy ich profile naprzeciwko siebie - profil Glogowskiego naprzeciw profilu Sztwiertni - a róznice i podobienstwa połacza sie, tworzac awers i rewers Osoby Artysty.
Na wystawie w Zderzaku Wojciech Glogowski pokaze nowe obrazy i rysunki oraz przedmioty z bakelitu, które lubi i kolekcjonuje.
Godzine pózniej w Otwartej Pracowni wystawe otworzy Grzegorz Sztwiertnia.
|
KATARZYNA MAJAK
Desire
od 6 marca 2009
fotoreportaż z wernisażu |
CECYLIA MALIK
"Ikonostas Miasto"
od 14 stycznia 2008
fotoreportaż z wernisażu
14 stycznia Grekokatolicy i Prawoslawni swietuja rozpoczecie Nowego Roku. W tym dniu w Galerii Zderzak pojawi sie ikonostas
Zbudowany wedlug kanonicznych regul, ikonostas debiutujacej w Zderzaku Cecylii Malik sklada sie z 49 obrazów. Jest to jednak ikonostas szczególnego rodzaju: nie swiety, a swiecki. Ikonostas Miasto.
Pomysly na obrazy przychodza mi do glowy dopiero jak wyjde z domu - mówi autorka. - Przez kilka sezonów malowalam na ulicach Krakowa. Na poczatku wychodzilam rano, tak zeby ludzi bylo jak najmniej. Pózniej spotkania towarzyszace malowaniu potraktowalam jako czesc projektu, zapisujac niektóre rozmowy, imiona spotkanych osób czy numery telefonów z tylu obrazu.
Okna piwniczne z ulicy Sebastiana, studzienki z chodników na Kazimierzu, zólte tablice zaworów gazowych z ulic Salwatora, kratki, ogrodzenia, wylaczniki pradu - kazdy element, który pojawia sie na obrazie, ma wlasny adres w mieście i konkretne przeznaczenie. Cecylia wyjmuje go z kontekstu, bierze w nawias jego praktyczna funkcje - i nadaje mu autonomie. Mówi: Fragmenty, które wybralam na obrazy, pomimo ze sa pospolitymi przedmiotami, przypominaly mi tajemne alchemiczne znaki, jakis nieodszyfrowany kod, symbole o nieznanym znaczeniu. Zeby przeniesc je w duchowa przestrzen, układalam je na wzór ikon w poliptyki. Tak powstał tytułowy ikonostas - wieloelementowy portret miasta.
Publicznosc, zaopatrzona w wydawnictwo towarzyszace wystawie, bedzie miała okazje odbycia tej samej drogi, która przebyla artystka - lecz w przeciwnym kierunku. Z planem Krakowa w rece, w czasie niedzielnych spacerów bedzie mogla wytropic in situ obiekty przedstawione na 49 fragmentach ikonostasu i zobaczyc, jak sprawdzaja sie w swoich zwyklych, praktycznych rolach.
Cecylia Malik ur. 1975 w Krakowie, absolwentka krakowskiej Akademii Sztuk Pieknych. Dyplom z wyróznieniem w pracowni prof. Leszka Misiaka oraz dyplom podyplomowych studiów kuratorskich na Uniwersytecie Jagiellonskim. Wspóltwórczyni Farmy sztuki - instytucji artystycznej, bedacej wspólna platforma dzialania artystów i kuratorów.
Pomysly na obrazy przychodza mi do glowy dopiero jak wyjde z domu.
Rozgladam sie, chlone obrazy, male szczególy natarczywie przyciagaja mój wzrok. To napiecie i atmosfera przygody towarzyszaca podrózy staly sie metoda mojej pracy. Przez kilka sezonów malowalam na ulicach Krakowa. Powstaly w ten sposób cykle obrazów: okna piwniczne z ulicy Sebastiana, cykl zaworów i studzienek z chodników dzielnicy Kazimierz, czy też ostatnio - zółte tablice od glównych zaworów gazowych z ulic Salwatora. Na poczatku wychodzilam rano, tak zeby ludzi bylo jak najmniej. Pózniej spotkania towarzyszace malowaniu, potraktowalam jako czesc przedsiewziecia, zapisujac niektóre rozmowy, imiona spotkanych osób, czy tez numery telefonow z tylu malowanego obrazu. Jak malowalam jeden z nich, ten z zóltymi drzwiczkami gazowymi, przez pól godziny obserwowali mnie policjanci. W końcu odwazniejszy z nich podszedl do mnie, by zaczac rozmowe na temat kondycji malarstwa w dzisiejszych czasach. Kiedys dziewczynka widząc mnie przez okno, przyniosla pudelko z kredkami i zaczela rysowac po framugach.
Podczas malowania jestem bardzo skoncentrowana, mam wrazenie, ze wyostrzaja sie moje zmysly. Duzo intensywniej slysze szum samochodów, szczekanie psów, zapach asfaltu, piekace slonce.
Fragmenty, które wybralam na obrazy, pomimo, ze sa pospolitymi przedmiotami, przypominaly mi tajemne alchemiczne znaki, jakis nieodszyfrowany kod, symbole o nieznanym znaczeniu. Zeby przeniesc je w duchowa przestrzen, ukladalam je na wzór ikon w poliptyki.
CM |
TOMASZ TATARCZYK
"POWIERZCHNIA WODY ZMARSZCZYLA SIE..."
od 27 listopada 2008
fotoreportaż z wernisażu |
ZBIGNIEW MAKOWSKI
BIBLIOTEKA ALEKSANDRYJSKA
ALBO WIELKIE CZYTANIE REKOPISÓW
22 pazdziernika 2008
fotoreportaż z wernisażu
Odsloniecie 7-metrowego zwoju pt. Biblioteka Aleksandryjska o godzinie 18.15.
A wieczorami, od 24 pazdziernika do 22 listopada, rekopisy Zbigniewa Makowskiego beda czytac i komentowac
Jacek Bomba, psychiatra
Wojciech Bonowicz, poeta
Marek Chlanda, artysta
Dariusz Czaja, antropolog kultury
Soren Gauger, tlumacz
Zofia Golubiew, historyk sztuki
Ryszard Krynicki, poeta
Krystian Lupa, rezyser
Jan Michalski, krytyk
Piotr Przybylowski, kardiochirurg transplantolog
Agnieszka Sabor, dziennikarka
Liliana Sonik, publicystka
Wladyslaw Strózewski, filozof
Z okazji wystawy ukaze sie faksimile ksiegi ZM z roku 1959. |
Galeria Zderzak
WAKACJE Z DUCHAMI.
AKT I: DUCH EDWARDA HOPPERA
28 lipca -25 sierpnia
AKT II: DUCH LUCA TUYMANSA
25 sierpnia- 23 września 2008
Wakacje to czas spełniania marzeń. Pora na podróżowanie, niespodzianki i niecodzienne spotkania. Podróże - wiadomo - kształcą; bywają też okazją do rozmyślań. Tego lata Zderzak zaprasza w podróż specjalną. Będzie to podróż w krainę duchów.
W pierwszej odsłonie wystawy spróbujemy wywołać ducha Edwarda Hoppera.
Jego śladem poprowadzą nas obrazy Jarosława Modzelewskiego, Moniki Szwed, Piotra Kurki, Beaty Stankiewicz, Wojciecha Głogowskiego, fotografie Toma Vernimmena oraz obiekty przestrzenne Katarzyny Sobczuk.
W drugiej - będziemy tropić ducha twórczości Luca Tuymansa, który od pewnego czasu krąży po pracowniach polskich artystów.
"Być może ludzie nie interesują mnie za bardzo. Chciałem namalować promienie słońca na ścianie domu"- mówi Hopper i dodaje: Nie wiem, dlaczego wybieram pewne tematy, ale wydaje mi się, że są one najlepszym środkiem do syntezy mojego wewnętrznego doświadczenia".
Na wystawie w Zderzaku nie zobaczymy jednak obrazów Edwarda Hoppera, zapraszamy natomiast do odkrywania jego śladów w pracach artystów związanych z polską sceną artystyczną. |
MONIKA SZWED
BOTANIKA NA KLASY WYŻSZE
"Botanika na klasy wyższe" to już czwarta indywidualna wystawa prac Moniki Szwed w Zderzaku. Pokaz obejmie cykl 11 prac - pasteli na żłtawo-kremowym papierze. Tytuł wystawy odnosi się do przedwojennego podręcznika do botaniki dla klas gimnazjalnych.
I tym razem prace Moniki Szwed są pełne zagadek, kt?ym widz musi poświęcić chwilę uwagi. Każdy obraz jest złożonym utworem poetyckim, kt?y opowiada swoją historię. Pojawia się modernistyczny dom z basenem i ogrodem, pojawia się umeblowany pok?, na kt?ego ścianach wyświetlają się wspomnienia, pojawiają się rysunki dzieci, kt?e odwzorowują świat dorosłych. Obiektami mnemonicznymi, kt?e przyciągają i skupiają uwagę, są rośliny. Na obrazie "Rozsiewanie z prądem wiatru" będzie to pustynna rża - wielki kłębek wici roślinnych i kurzu, przed kt?ym stoi wędrowiec z kijem pasterskim. Na obrazie z zamyślonym Tomaszem Mannem, będzie to wspaniały, pomarańczowo-zielony amarylis, kt?ym rozkwita Katia Pringsheim, czekająca na męża podczas jego prywatnej audiencji u papieża. Na obrazie z ćwiczącym jogę mężczyzną i modernistyczną willą - fioletowo-czarny bratek. Kolory i kształty kwiat? to jakby ogniwa łączące sfery uczuć i pamięci. Są zdumiewająco wyraziste, jak wizje.
Jak zwykle w malarstwie Moniki Szwed pojawiają się wątki katolickie, zapisane w postaci głębinowych obraz?. Pojawia się neobarokowa figura św. Franciszka z psem, pokazująca drogę zamaszystym gestem, pojawia się postać papieża w białej piusce i pelerynie jako dziecięcy "bazgroł" narysowany z pamięci lub z fotografii. To wielokrotne zapośredniczenie (np. fotografia prasowa - wspomnienie - rysunek dziecka - wspomnienie - oryginał) tworzy niepowtarzalny klimat prac poznańskiej artystki. Znakiem rozpoznawczym jest subtelna kreska dopełniona oszczędnie kolorem, ekscentryczność i wielotorowość narracji, wrażenie zatrzymania w czasie. Środki artystyczne używane są z rzadko spotykaną precyzją i swobodą. Opr?z rysunku i koloru, dotyczy to kompozycji, zwłaszcza bogatego repertuaru przekształceń przestrzennych.
Galeria przygotowała prawdziwy rarytas wydawniczy - album Moniki Szwed Prace zebrane 2003-2008 w nakładzie 20-stu egzemplarzy. Publikacja zawiera dokumentacje tw?czości Moniki Szwed w następujących działach: Prace Wczesne, 23 Koany, Innocent Homes, Frozen Charlie, Frozen Chambers, Prace Nowe, Botanika na klasy wyższe. Publikacja zawiera teksty Wienedikta i Żermeny Bernsztejn?, Piotra Kurki, Patrycji Cembrzyńskiej oraz Autorki.
Monika Szwed (ur.1978 w Poznaniu) studiowała na Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu. Dyplom w zakresie Edukacji Artystycznej pod kierunkiem prof. Alicji Kępińskiej oraz w Katedrze Multimedi? pod kierunkiem prof. Piotra Kurki. Artystka reprezentowała Polskę dwukrotnie na targach sztuki ARTFORUM w Berlinie oraz na targach młodej sztuki wschodzącej NEXT w Chicago. Wyrżniona nagrodą miesięcznika Art&Business. Laureatka III edycji programu stypendialnego Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego RP "MŁODA POLSKA". Jej prace znajdują się w kolekcjach prywatnych w Polsce, Niemczech, Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. WYSTAWY:
2001 "Wystawa na Śląsku", G?nośląskie Centrum Kultury, Katowice
2003 "Piętra sztuki", Galeria Program, Warszawa
2005 "23 Koany", Galeria Zderzak, Krak?
2005 ART FORUM BERLIN
2006 "Wiedźma Ple-Ple", TOFTiAK, Toruń; Galeria Klimy Bocheńskiej, Warszawa
2006 "Innocent Homes", Galeria Zderzak, Krak?
2006 ART FORUM BERLIN
2007 "Frozen Charlie", Galeria Zderzak, Krak?
2007 "Frozen Chambers", Galerie Bugdahn und Kaimer, D?seldorf
2008 NEXT. THE INVITATIONAL EXHIBITION OF EMERGING ART, Chicago
|
zaprasza na otwarcie nowych miedzynarodowych targów sztuki wspólczesnej
NEXT.
THE INVITATIONAL EXHIBITION OF EMERGING ART
ZDERZAK / box 7-7014
MONIKA SZWED
RADEK SZLAGA
25-28 kwietnia 2008
The Merchandise Mart, Chicago
Nowe targi sztuki wschodzacej NEXT w Chicago na powierzchni 150.000 stóp na siódmym pietrze Merchandise Mart zaprezentuja 160 wystawców z najwazniejszych centrów kulturowych.
Wystawimy prace dwóch wybitnych indywidualnosci mlodej polskiej sztuki: Moniki Szwed i Radka Szlagi.
Pokazemy dwa style calkowicie odmienne: wyrafinowana odmiane prywatnej mitologii, pelna dystansu, poezji, niesamowitosci, oraz malarstwo inspirowane kultura hip-hopu, anarchistyczne stylowo, smialo ironizujace z etnicznej poprawnosci.
Nowe obrazy i serie rysunków Radka Szlagi wystawimy pod haslem mapping ethnicity.
Nowy cykl pasteli Moniki Szwed wystawimy pod haslem mapping uncanny.
Niespodzianka Zderzaka bedzie obiekt ruchomy bez tytulu, nieujawnionego na razie Autora, nazywany roboczo Jezykiem komunizmu.
Kolekcjonerom polecamy nasza nowa publikacje unikatowa. Wydany z okazji targów NEXT w Chicago album Moniki Szwed Collected Works 2003-2008.
Album liczy 200 stron i 110 ilustracji barwnych, druk atramentowy na papierze Tiziano Bianco 160g. Format 21 x 30 cm. Oprawa twarda, plótno, obwoluta. Publikacja zawiera dokumentacje twórczosci Moniki Szwed w nastepujacych dzialach: Prace Wczesne, Koany, Innocent Homes, Frozen Charlie, Frozen Chambers, Prace Najnowsze, a takze obiekty i prace ulotne. Teksty Venedicta i Zhermeny Bernsteinów, Piotra Kurki, Patrycji Cembrzynskiej. Naklad 20 egzemplarzy numerowanych plus trzy e/a, kazdy egzemplarz wykonujemy na zamówienie wg kolejnosci zgloszen. Album mozna zamawiac w wersji angielskiej lub polskiej. Cena 600 PLN / 300 USD.
|
JERZY KAŁUCKI
PERYSKOP
od 9 kwietnia 2008
fotoreportaż z wernisażu
Jerzy Kalucki urodzil sie w 1931 roku we Lwowie. W latach 1951-1957 studiowal na ASP w Krakowie. Na poczatku lat 60. uprawial malarstwo materii. Od lat 70. zwiazany z nurtem sztuki geometrycznej. Do 1980 roku pracowal jako scenograf w teatrze i telewizji. Zajmuje sie malarstwem, grafika, tworzy konstrukcje przestrzenne. Od 1976 nalezy do Grupy Krakowskiej. Od 1981 do 2003 prowadzil pracownie malarstwa na ASP w Poznaniu (jednym z jego ostatnich studentów byl Radek Szlaga). Wystawial m.in. w Galerii Krzysztofory w Krakowie, w Galerii Foksal w Warszawie, w Galerii Potocka w Krakowie, w CSW Zamek Ujazdowski w Warszawie, w Galerii Starmachów w Krakowie, w Galerii Studio w Warszawie. Obrazy Kaluckiego znajduja sie w zbiorach wielu muzeów polskich i obcych, m.in. w Muzeach Narodowych w Warszawie, Krakowie, Poznaniu, Wroclawiu.
Geometria to narzedzie, które wybral Jerzy Kalucki do opisywania i ksztaltowania przestrzeni. Jego realizacje malarskie sa poszukiwaniem porzadku i harmonii, a precyzja i bezstronnosc geometrii wyostrza sens przekazu. Tytuly obrazów sa efektem swobodnej gry skojarzen i nie sa pozbawione dowcipu (np. Wpól do pomaranczowego).
Peryskop to prosty przyrzad optyczny sluzacy do obserwacji przedmiotów znajdujacych sie poza polem widzenia obserwatora. Sklada sie z dwóch plaskich zwierciadel. Mozna go wykorzystac do obserwacji obiektów nie znajdujacych sie bezposrednio w polu widzenia obserwatora. Najczesciej obiekt obserwowany znajduje sie powyzej obserwatora. Powstajacy obraz jest pozorny (nierzeczywisty czyli urojony), jest obrazem tej samej wielkosci co przedmiot obserwowany, jest prosty (nie odwrócony).
Patrzac przez oko peryskopu tylko widzimy obrazy, nie doswiadczamy ich zadnym innym zmyslem. Na podobnych zasadach istnieje malarstwo Kaluckiego - przestrzeni w jego obrazach nie mozna sprawdzic doswiadczeniem zmyslów ( poza wzrokiem oczywiscie) - istnieje ona w wyobrazeniu widza. ?Peryskop" to równiez tytul jednego z obrazów.
Liryka, a nie doktryna sztuki abstrakcyjnej, jest przedmiotem zainteresowania kuratorki wystawy. Jezyk, którym mówia obrazy Kaluckiego, jest silnie skonwencjonalizowany. Liczaca ok. 100 lat tradycja modernistycznej sztuki geometrycznej, o licznych wariantach lokalnych w Europie i USA, wytworzyla jezyk, który dzieki swej umownosci i czystosci, moze byc doskonalym narzedziem poezji. W romantycznej aurze Zderzaka racjonalistyczne aspekty sztuki Kaluckiego poddane zostana reinterpretacji.
Natura jest ukrytym zródlem inspiracji malarza. Nie kazdy ja zobaczy na obrazach, ale byla juz wczesnie, np. w obrazie Luk cytrynowy. Czasem obrazy to ukryte pejzaze lub stany natury.
Kolorystyka obrazów Kaluckiego oparta jest na niuansach tonalnych, podobnie jak malarstwo Henryka Stazewskiego i Mieczyslawa T. Janikowskiego. Temperatura barw i zestawienia kolorów wywazone sa perfekcyjnie. Rytm przestrzenny i lekkie formy geometryczne, najczesciej luki, nadaja obrazom Kaluckiego walorów muzycznych. Figury wykreslone ?od cyrkla" czesto sasiaduja z partiami malowanymi swobodnie, z widocznym ?pismem" reki. Takie obrazy jak ?Szron" lub ?Deszcz" przypominaja liryczne utwory muzyczne, sa sciszone i delikatne. I taki jest klimat calej wystawy.
Cytat: Dzisiaj prace Kaluckiego oglada sie przede wszystkim jak zabytki sztuki XX wieku. Ale jednoczesnie, podobnie jak inne zjawiska postrzegane aktualnie jako marginesowe, "podtrzymuja" one i przypominaja historie, tworza dla aktualnych propozycji artystycznych otoczenie, bez którego zaden fakt z obszaru kultury nie moze sie obejsc. - pisze profesor Malgorzata Kitowska-Lysiak z KUL-u (na witrynie internetowej Instytutu Adama Mickiewicza).
Wszystkich, którzy chca sprawdzic czy to prawda, czy nieprawda, czy Kalucki to zabytek, i jak mocno bije puls jego sztuki, zapraszamy na wystawe ?Peryskop" do Zderzaka.
Kamien filozoficzny o którym dawno temu pisal: Jestem bowiem poszukiwaczem kamienia filozoficznego, a ten przeciez powinien byc rzecza prosta, a jednoczesnie pelna magicznej mocy, jak zaklecie, jest dla niego ciagle zywa przyneta. Pytany dzisiaj o to, czy go znalazl, czy dalej go szuka, odpowiada:
Nie, nie znalazlem. I to, co powiedzialem wiele lat temu, bylo jeszcze ozywione duchem idealizmu, który teraz, z perspektywy, musze troche wziac w nawias. Oczywiscie to, o czym myslalem, istnieje nadal, dla kazdego artysty chyba, a jest to tesknota za prawda, za probierzem prawdy, jakim moze byc malarstwo czy sztuka wogóle.
Kolekcjonerom zwracamy uwage na korzystna relacje cen. Obrazy klasyka polskiego malarstwa geometrycznego w wyborze Marty Tarabuly kosztuja w Zderzaku od 12.000-22.000 PLN. W stosunku do postepujacej spekulacji cenowej na rynku mlodej sztuki oraz przyrostu wartosci dziel klasyków nowoczesnosci, ceny obrazów Jerzego Kaluckiego sa obecnie bardzo korzystne. |
JERZY SERAFIN /1950-2007/
PAN LASKAUER Z NOWEGO JORKU
Prace z lat 70-tych.
Wystawie towarzyszy pokaz rysunku Brygidy Serafin.
od 2 lutego 2008
fotoreportaż z wernisażu
Outsider jako artysta
Egzalt, Santcus Serafinus, Salomon, dla niektórych Jirzinek znany był przede wszystkim z bywania w mieście. Rezydent stolików w Krzysztoforach, Roentgenie, Klubie Kulturalnym, Dymie, Pięknym Psie. Krakowski flaneur, bywalec antykwariatów, arbiter wystaw i wernisaży, w Zderzaku obecny od zawsze, dziś występuje jako autor rysunków, szkiców i obiektów, które przez całe lata powstawały do szuflady.
Byłby zaskoczony, że zamiast jego sławnej kolekcji książek, pokazujemy zawartość owej szuflady.
Książek będzie tylko kilka.
Nowy Jork to jego miasto, w którym nigdy nie był. Wiedział o nim wszystko: Nowy Jork beatników, awangardy i wiecznie żywego dada, miasto Ginsberga, Warhola, Cage'ai Ultra Violet, którą jednak spotkał w Zderzaku Jeśli Serafin tam bywał, kiedyś dawno temu, to pod postacią pana Laskauera. Dzięki wystawie ten fakt przestanie być sekretem.
Zapraszamy w sobotę 2 lutego.
Na wystawie w Zderzaku będzie można zobaczyć 29 rysunków z lat 1971 - 1986, kilka ważnych książek i przedmiotów. Wystawie towarzyszy pokaz dziesięciometrowego rysunku Brygidy Serafin. |
|
informacje
galerii |
Zderzak,
uznany przez krytykę za najlepszą galerię prywatną w kraju
(ranking "Polityki" 1997), istnieje od 1995 r.
Galeria zajmuje się promocją sztuki aktualnej - w kraju i
za granicą. Do dziś odbyło się tu ponad 150 wystaw, wykładów
i spotkań z artystami. We współpracy z różnymi zagranicznymi
instytucjami galeria organizowała szereg wystaw z udziałem
polskich artystów (Ludwig Museum, Budapeszt, UB Art Gallery,
Buffalo, Shiseido Gallery, Tokio, Podewil, Berlin, Dresdner
Bank, Kolonia, Manifesta I, Rotterdam). Wydała ponad 50 publikacji,
dokumentujących historię najnowszej sztuki polskiej (monograficzne
katologi artystów, książki artystyczne i wydawnictwa autorskie,
prace z dziedziny teorii sztuki). Dostępne są tu także serigraficzne
edycje prac artystów zwiazanych z galerią.
Zderzak, który za czasów PRL był galerią "podziemną" (dla uniknięcia
kłopotów z cenzurą), w III RP stał się galerią profesjonalną, która promuje i
sprzedaje nową sztukę. Odznaczony w 1990r. nagrodą Ministerstwa Kultury i Sztuki "za
promocje sztuki młodego pokolenia", w następnych latach rozszerzył swoją
działalność poza granice kraju. |
|