Kilka uwag internatów, czym – w ich przekonaniu – jest poezja.
Poeta – osobnik w zaawansowanej, trwałej fazie kontemplacyjnej,, dusza towarzystwa, asceta, hedonista, autor wierszy. Wiele teorii krytycznoliterackich, a także samych poetów, spierają się oni, co do natury swojego powołania: jedni twierdzą, że poetą się bywa i sztuką jest być nim niezbyt często; jeszcze inni, że poetą się jest, tak, jak jest się lekarzem, a poezja to nieustanny ostry dyżur z przerzutami; kolejni, że poetą jest tylko ten, kto opanował poezję na tyle, że przestał jej potrzebować; lub, że poeta to ten, który umie kraść pomysły innych poetów, a nie tylko je pożyczać (ten wtedy jest poetą postmodernistycznym, skazanym na nieradzenie sobie ze spuścizną starszych kolegów i koleżanek).
Poeta, podobnie jak jego czytelnik, nie odznacza się szczególnym wyglądem. Patrzy tylko nieco uważniej – o tyle uważniej od innych, o ile bardziej inni skupieni są na patrzeniu na siebie nawzajem, przez co często czuje się wyobcowany, albo wpada na futryny i zwierzęta poniżej pół metra wysokości; potyka się też na nierównej nawierzchni, szczególnie na kocich łbach, ponieważ ceni mieszczańską kulturę i zabudowę.
Poeta współczesny wymyka się prostym klasyfikacjom z powodu pospolitego ruszenia, jakie – niczym burzowe chmury – nadciąga nad literaturę każdego niemal dnia. Współczesnych poetów jest więcej niż ich czytelników, co wynika z faktu, że wyłącznie inni poeci czytują dzieła swoich kolegów po fachu (zresztą najczęściej rówieśnicy czytają rówieśników, zdawkowo i cierpiętniczo), z tym że liczna grupa poetów nawet nie orientuje się na rynku wydawniczym .
Jedną z cech, które można z niejaką pewnością wyszczególnić, jest lejtmotyw, posiadany przez każdego poetę i związane z nim (tzn. z lejtmotywem) preferencje mieszkaniowe, podróżnicze, bądź kulinarne. Z powodu galopującej postnowoczesności, poeta nie jest już monolitycznym głosem narodu, a specjalistą z pewnej dziedziny, np. nieogrzewanych przystanków, szyb autobusowych, zwierząt futerkowych, alkoholi, pociągów drugiej klasy, śląskich hałd, grup narodowościowych, które nie są jego grupami, albo miłości w czasach popkultury.
Niegdyś recytator i elegant, poeta był ważnym ogniwem między tym, co wzniosłe w kulturze, a wysoce zanalfabetyzowanym plebsem. Był pośrednikiem, często włóczęgą, bardem i bajarzem w jednym. Od czasów Gutenberga tracił na znaczeniu, ale nie słabła jego popularność wśród kobiet, które nie uczyły się czytać aż do XIX wieku. Poeta był powodem pijackich burd (por. literatura polska), ponieważ lubił zaszpanować wierszem klepanym z pamięci, a to denerwowało chłopów, u których gościł, chociaż ich żony wychwalały poetę i gdyby znały słowo erudyta – pewnie rozanielone by go używały.
Nieco później poeci pisali wiersze rewolucyjne, w których namawiali chłopów do rzucenia ziemi w cholerę (np. Mickiewicz), a mieszczan – do podpalania przytulnych kawiarni, a także do stanięcia za nich na barykadach ich własnych przekonań.
Poeta zazwyczaj bywa nałogowym alkoholikiem, świadczy o tym fakt potwierdzany przez wielu polonistów - Wino to mistyczny napój dla każdego poety. Trzymając się alkoholizmu wśród poetów można domniemać, że jakość i długość wiersza zależy od liczby promili alkoholu we krwi poety, a znane każdemu wiersze o nazwie Fraszki pochodzą od słowa Flaszki i ilość wersów w jednej zwrotce fraszki zależy od ilości wypitych flaszek wina owocowego.
|